Hej!
Dzisiejsza aktualizacja bardzo mi się spodobała, ponieważ były zadania związane z rodziną Rockwell.
Powiem Wam, że to była jedna z tych kontynuacji zadań, którą wyczekiwałam. Dlatego porobiłam pełno zdjęć!
Chciałabym powiedzieć, że mogą znaleźć się tu spoilery, więc jeśli jeszcze nie robiliście zadań i chcecie je sprawdzić ,,na własnej skórze" bez żadnych spoilerów, polecam zasłonięcie oczu i zjechanie na dół do innych postów.
A więc Thomas Rockwell zatruł się wodą bagienną Pi, przez co wygląda jak zombie. I zamknął się w bunkrze. W każdym razie. Jego syn, Edward próbuje zjednoczyć swoją rodzinę, poprzez wyleczenie ojca z ,,choroby". Ale co to byłyby za zadania jakby postacie nie potrzebowałyby naszej pomocy.
Na początku musimy pojechać do Lisy Rockwell w Nowej Grani i z nią porozmawiać. Następnie bierzemy ją na naszego konia i udajemy się stronę bunkra.
Kiedy dojeżdżamy do bunkra, zauważamy Edwarda, który wchodzi do budynku. Razem z Lisą biegniemy mu pomóc, ponieważ Thomas stanowi niebezpieczeństwo dla swojego syna.
Przepraszam za te kursory, nie pomyślałam o nich (jak zawsze).
Kiedy wchodzimy do bunkra, widzimy Thomasa, który zrobił coś w rodzaju fortecy z łóżek piętrowych. Syn i ojciec rozmawiają ze sobą, po czym mężczyzna chowa się, a my razem z resztą rodziny wychodzimy z bunkra na dwór, gdzie odbywamy rozmowę.
Serio przepraszam za te kursory.
Podczas rozmowy postanawiamy, że nasza postać znajdzie w Księżycowym Sierpie alchemika chętnego do sporządzenia balsamu do ust, który ma zawierać lek dla Thomasa (ten lek musimy mu dać podstępem, bo on nie chce się leczyć).
Ogólnie Lisa ma posmarować sobie usta tym balsamem i kiedy Thomas przyjdzie do domu wieczorem, ona go pocałuje, lek dostanie się do jego organizmu i podobno ma być happy end (według naszej postaci).
Jedziemy sobie do Frederika (ajj, zapomniałam jego imienia) i on mówi, że nie zrobi leku bez włosów Thomasa. Więc my (kto by się tego spodziewał) wracamy się do bunkra i unikając zdziczałego Thomasa, bierzemy kosmyk włosów z jego łóżka. Misja godna agenta 007.
Więcej kursorów!!! Jej (muszę zapamiętać, że istnieje coś takiego jak kursor)!
Wracamy do Frederika i sami robimy ten balsam. Później jedziemy do domu Rockwell'ów i wręczamy im balsam. Następnie wchodzimy do ich skromnych progów oraz chowamy się z Edwardem za kanapą (którą wcześniej przenosimy z miejsca na inne miejsce). I wtedy wchodzi zombie (teraz powiem w skrócie) i całuje Lisę oraz zamienia się w człowieka.
Przynajmniej tego zdjęcia nie zniszczył kursor.
Na koniec dostajemy część garderoby (hehe, sami musicie sprawdzić jaką).
Mi aktualizacja bardzo się podobała, a Wam?
Trzymajcie się,
Papa!